Blog

Zimbabwe: Powrót Roberta Mugabe

Obalenie byłego prezydenta Roberta Mugabe przez armię w listopadzie 2017 r. zasygnalizowało nadzieję dla wielu mieszkańców Zimbabwe, którzy widzieli jego odejście jako szansa na odrodzenie narodu i nową politykę po latach rządów jednoosobowych, charakteryzujących się egoistycznym i wystawnym stylem życia oraz brutalnym uciszaniem przeciwników.

Choć nie zgadzałem się co do sposobu usunięcia Mugabe – wojskowego zamachu stanu – byłem jednym z tych milionów Zimbabwe, którzy oddychali świeżym powietrzem widząc plecy tyrana.

Mugabe rządził Zimbabwe przez 37 lat żelazną ręką. Jego kult jednostki stał się większy niż sam kraj i to on decydował. To był jego sposób lub nikogo innego, a podczas swoich rządów pielęgnował system – mugabeizm – kulturę, która nadal nawiedza Zimbabwe nawet po jego śmierci.

Jednakże, od czasu jego odejścia, resztki jego charakteru – wydaje się, że przekształciły się w jego byłego osobistego asystenta i następcę, Emmerson Dambudzo Mnangagwa.

Podczas swoich pierwszych dni urzędowania, Mnangagwa obiecał i zapewnił mieszkańców Zimbabwe i cały świat, że Zimbabwe jest na dobrej drodze, nowej dyspensacji, Drugiej Republice.
Szczerze mówiąc, wszystko to dowiodło, że jest inaczej. Właściwie stare pozostało, nic się nie zmieniło, a Mnangagwa udowodnił, że jest klonem swojego byłego szefa. Można by się zastanawiać, czy Mugabe naprawdę odszedł, ponieważ w Mnangagwa wydaje się, że Mugabe zmartwychwstał, a jego „duch” teraz nas dręczy.

W tym krótkim artykule postaram się podkreślić niektóre cechy/działania, które Mnangagwa przejął od Mugabe, udowadniając, że nie jest sobą, ale skopiował wszystko od Mugabe.

Doroczne wakacje

Jak stało się to normą, Mugabe korzystał z okazji, by wyjechać na urlop co roku w okolicach grudnia i na początku stycznia. Normalnie Mugabe zabrałby swoją rodzinę na Daleki Wschód za pieniądze podatników.

Mniej przejmował się tragiczną sytuacją gospodarczą w kraju, której wpływ był odczuwalny zwłaszcza w okresie świątecznym iw styczniu.

Przyzwyczailiśmy się do tego i była to również okazja dla Mugabe do pójścia na badania kontrolne w tym czasie i każdego roku podkradały się wieści, że zmarł.
Podobnie jak obecne kierownictwo gardził lokalnymi placówkami zdrowotnymi, decydując się na leczenie za granicą, gdzie są lepsze placówki, a jego administracja widziała niedostatek lokalnych.

Tymczasem w innych krajach prezydenci nie wyjeżdżają na tak długie urlopy, gorzej w przypadku Zimbabwe, kraju borykającego się z mnóstwem problemów.

W tym przypadku Mnangagwa odmówił pozbycia się tego nawyku. W typowy dla siebie sposób odziedziczył go i oficjalnie udał się na urlop, który trwa do końca stycznia.

Różnica między nimi polega jednak na tym, że Mnangagwa jest w kraju, jednak nie z wyboru, ale dlatego, że boi się obalenia w wyniku zamachu stanu, gdyby opuścił kraj, jak twierdziły niektóre kręgi.

Co szokujące, Mnangagwa może sobie pozwolić na urlop, gdy kraj płonie, a Zimbabwe potrzebuje przywództwa, aby poradzić sobie z kryzysem społeczno-ekonomicznym i politycznym.

Jednak 77-letni władca wydaje się tym nie przejmować. Ma nieostrożny język, który lekkomyślnie opowiada niesmaczne dowcipy o trudnościach, z jakimi ludzie spotykają się każdego dnia, co wyraźnie przypomina, że ​​mieszkańcy Zimbabwe są zdani na siebie.

Rajdy

Mugabe bardzo lubił zgromadzenia i wykorzystywał każdą okazję, aby upewnić się, że odbędzie się wiec, i wykorzystywał takie platformy do przebierania przeciwników i czasami ogłaszania kierunku polityki rządu.

Nawet przy najmniejszych zmianach lokalnych i międzynarodowych, jego partia szybko organizowała wiece – wiece powitalne na lotnisku, wiece dziękczynne, wiece interfejsowe, co tylko zechcesz i wszystkie te stały się synonimami podczas ostatnich dni Mugabe.~153 ~

Bezwstydnie zorganizowano wiec gratulacyjny na lotnisku po jego powrocie po objęciu rotacyjnego przewodniczącego Unii Afrykańskiej.

Mnangagwa bezwstydnie podąża tą samą drogą: w niektórych prowincjach odbyły się wiece z podziękowaniami dla uczczenia jego zwycięstwa wyborczego w 2018 roku.

25 września zorganizował tak zwany wiec antysankcyjny, który był wezwaniem do Stanów Zjednoczonych i Zachodu do zniesienia sankcji nałożonych na Zimbabwe.

I w przeciwieństwie do Mugabe, który miał numery, Mnangagwa uważał piłkę za twardą w tej grze. Pechowo dla niego, nie ma odwołania i nie ma ludzi. Może to jego nudny i dławiący ton i intonacja, kiedy zwraca się do tłumu, odpycha ludzi.

Inną ciekawą obserwacją jest jego wcześniejsze stanowisko w sprawie sankcji miesiąc po objęciu urzędu. Rok później Mnangagwa odwołał się do antysankcyjnej narracji Mugabe. Tak wiele podobieństw z Mugabe.

Naruszenia praw człowieka 

Krótkie lata sprawowania władzy przez Mnangagwę przyniosły najgorsze, jeśli chodzi o brutalność policji i łamanie praw człowieka. 37-letnie rządy Mugabe charakteryzowały się tym, że zwolennicy opozycji i wszelkie formy sprzeciwu zostali zmiażdżeni brutalną siłą i ekscesami sił bezpieczeństwa.

Dla Mugabe były to rządy przez strach. Mnangagwa porusza się w znacznie szybszym tempie niż jego poprzednik. Wypuszczenie żołnierzy w celu stłumienia protestów powyborczych w sierpniu 2018 r. i protestów przeciw podwyżkom cen paliw w styczniu 2019 r. świadczy o tym, jak Mnangagwa bardzo dobrze wykorzystał podręcznik Mugabe. Wielu pamięta przechwałki Mugabe dotyczące przemocy i deklaracje, że jego partia była ponad wszystkim, Mnangagwa kontynuował tę trajektorię: „Jesteśmy armią, jesteśmy siłami powietrznymi, jesteśmy policją… ustalić, kto może budować drogę. Żadna inna partia nie może tego zrobić”. Chociaż można argumentować, że Mnangagwa był kopią Mugabe, nie ma wątpliwości, że Mnangagwa zdecydowanie przewyższył Mugabe w wielu aspektach, powiedział Innocent Gonese, szef bata głównego opozycyjnego Ruchu na rzecz Zmian Demokratycznych (MDC) Innocent Gonese, wyraża opinię : „Wiem, że Robert Mugabe nie był dobry, „był okrutny i bez serca i pomimo swojego szeregu stopni, jego uznanie dla praw ekonomii było znikome”. Nigdy nie myślałem, że możemy mieć kogoś gorszego od niego.”

Dość powiedzieć, jakby to był rytuał, Mnangagwa kontynuował regularne wycieczki do swojej farmy/wiejskiego domu prawie w każdą niedzielę, tak jak robił to Mugabe. Bogaty styl życia trwał nadal, o czym świadczy wynajmowanie prywatnych samolotów na podróże międzynarodowe, rozdęte delegacje, a przede wszystkim polityka mecenatu, w ramach której Mnangagwa dokonywał kluczowych spotkań z ludźmi z jego plemienia Karanga. Kluczowe nominacje Mugabe były zdominowane przez jego krewnych Zezuru.

Kultura mecenatu eskalowała poziom lizania butów prezydenta, co charakteryzowało rządy Mugabe. Im bardziej chwalisz Prezydenta, tym więcej sowicie wynagradzasz. Od „vaMugabe muoffice” do „ED 2023, im bardziej rzeczy się zmieniają, tym bardziej pozostają takie same, wydaje się, że nic się nie zmienia, pozostajemy w kole.

 

Leave feedback about this

  • Quality
  • Price
  • Service

PROS

+
Add Field

CONS

+
Add Field
Choose Image
Choose Video