W 2011 roku, po tygodniach protestów milionów Egipcjan na placu Tahrir w Kairze, Hosni Mubarak zdecydował się podać do dymisji. Zostało to uznane za ogromne zwycięstwo Egipcjan w całym kraju i przez wielu postrzegane jako początek nowej ery w kraju. Era demokracji i wolności. Rzeczywiście, era po Hosnim Mubaraku zaczęła się pomyślnie, w 2012 roku odbyły się pierwsze wolne wybory parlamentarne w Egipcie i Muhammed Morsi został wybrany na prezydenta. Jednak jego prezydentura trwała bardzo krótko, a po miesiącach protestów przeciwko niemu wojsko przeprowadziło zamach stanu i odsunęło go od władzy w niecały rok po zaprzysiężeniu na prezydenta.
Wybory, które nastąpiły później, były dalekie od uczciwych, a Abdel Fatah El Sisi, który był kandydatem armii, wygrał je komfortowo. Od początku prezydentury El Sisi to prawie tak, jakby Egipt zrobił 1 krok do przodu, aby zrobić dwa kroki w tył. Rząd El Sisi zdecydował się stłumić wolność prasy, wolność słowa, a także opozycję w kraju.
W Egipcie odbyły się wybory prezydenckie, w których El Sisi zdobył 97% głosów. Wynik był bardzo oczekiwany, ponieważ egipskie władze w ciągu ostatniego roku znalazły kilka pretekstów, by zakazać kandydatom opozycji udziału w wyborach. Jedynym innym kandydatem w wyborach był Moussa Mustafa Moussa, znany jako zwolennik El Sisi.
Fakt, że gwiazda futbolu Liverpoolu, Mohamed Salah, zdobył w wyborach więcej nielegalnych głosów niż Moussa, pokazuje, jak mało ludzi w Egipcie uważało Moussę za realnego kandydata opozycji. Rząd egipski podjął wiele działań, aby doprowadzić ludzi do urn, aby wyniki wyborów miały legitymację, jednak ostateczna liczba wyborców wyniosła tylko 41%. Jest zatem bardzo jasne, że chociaż El Sisi zdobył 97% głosów, w całym Egipcie może pojawić się znaczna opozycja przeciwko jego rządom. Pytanie brzmi, czy Egipcjanie są gotowi ponownie wyjść na ulice, by domagać się demokracji i większej wolności. Rząd El Sisi dopuścił się wielu naruszeń praw człowieka i próbował kontrolować media.
To jest dokładnie ten typ reżimu, przeciwko któremu Egipcjanie protestowali w 2011 roku. Jednak obecny rząd już pokazał, że nie toleruje żadnej opozycji. Ponadto zagrożenie ze strony ISIS na Północnym Synaju sprawia, że wielu Egipcjan nie chce, aby kraj pogrążył się w chaosie w czasie wojny z grupą terrorystyczną. Niemniej jednak gospodarka Egiptu nie poprawiła się pod rządami El Sisi i może to być główny czynnik, dlaczego ludzie w końcu zaczynają wykazywać większe niezadowolenie z El Sisi i jego stylu rządzenia.
Kiedy kraj ma dobrą gospodarkę, niestabilność może mieć na niego bardzo negatywny wpływ. Jeśli jednak ekonomia Egiptu nadal będzie się pogarszać, ludzie mogą czuć, że mają niewiele do stracenia. El Sisi wchodzi na drugą kadencję, myślę, że będzie to jego najtrudniejsza kadencja.
Leave feedback about this