25 maja w Afryce obchodzimy Dzień Afryki. Tego dnia w 1963 roku w Addis Abebie w Etiopii, z 32 rządami-sygnatariuszami, powstała Organizacja Jedności Afrykańskiej (OJA). OJA została rozwiązana 9 lipca 2002 r. i zastąpiona przez Unię Afrykańską (UA). W momencie jego powstania ojcowie założyciele widzieli koniec kolonializmu i rządów białej mniejszości oraz początek współpracy między państwami afrykańskimi w celu osiągnięcia lepszego życia dla mieszkańców Afryki. Wśród innych celów UA dążyła również do obrony suwerenności, integralności terytorialnej i niepodległości państw afrykańskich. Zjednoczył Afrykę i dał jej głos w wyznaczaniu drogi naprzód na arenie geopolitycznej, zdominowanej przez siły imperialne i kolonizatorów, którzy przez długi czas plądrowali zasoby Afryki.
Podczas gdy samostanowienie, samostanowienie i wolność polityczna były celebrowane po upadku kolonializmu, co stało się z projektem emancypacji, zwłaszcza z wolnością gospodarczą? W jaki sposób UA zajmuje pozycję krytycznego gracza na arenie globalnej, zamiast być służalczym i odbiorcą pomocy z Zachodu i Chin? Niezwykle ważne jest, abyśmy przyjrzeli się losom historycznej rewolucji afrykańskiej, tej, która walczyła z imperializmem i kolonizacją oraz o ideały kontynentu panafrykańskiego, który przemawiał jednym głosem. Co się z tym stało? Jaki jest los ruchów wyzwoleńczych – czy są to nadal realne projekty osiągnięcia całkowitej emancypacji Afryki? Ruchy wyzwoleńcze w całym spektrum doświadczyły znacznych trudności w przejściu od walki do rządu iw większości poniosły porażkę na ostatniej przeszkodzie walki – wolności gospodarczej.
Fanon skrytykował sposób, w jaki przywódcy wyzwoleńczy, po uzyskaniu niepodległości, z radością przyjmą okruchy od dawnej potęgi kolonialnej. Twierdził, że wyzwolenie narodowe pozostanie pustą skorupą, jeśli nie przekształci się politycznie i ekonomicznie. Powinno to służyć jako przypomnienie dla afrykańskich przywódców.
Afryka: podzielony kontynent
Dzisiejsza Afryka przypomina przeszłość: Kontynent jest nadal podzielony wzdłuż granic regionalnych oraz granic plemiennych i etnicznych – wytworów władców kolonialnych. Smutne jest to, jak władcy kolonialni realizują neokolonialny program, aby wzmocnić swoją hegemoniczną kontrolę nad byłymi koloniami. Niedawno, w prezentacji podczas African Leadership Series, profesor Otieno Lumumba ubolewał, że tylko Afryka jest nadal określana przez kolonialne etykiety oparte na tożsamości kolonizatora. Lumumba podkreślił terminy takie jak „anglojęzyczny”, „frankofoński” i „luzofoński”, aby oznaczały, że my (Afryka) wciąż jesteśmy sferą naszych niegdysiejszych kolonizatorów.
Dzisiejsza Afryka przypomina przeszłość: Kontynent jest nadal podzielony wzdłuż granic regionalnych oraz granic plemiennych i etnicznych – wytworów władców kolonialnych.
Nadal mamy ciała takie jak Commonwealth, która, jak twierdzą niektórzy krytycy, jest reliktem kolonialnym, neoimperialnym spiskiem i niczym innym jak zbiorem wszystkich ważnych państw zebranych przez przypadek, ponieważ zostały skolonizowane przez Wielką Brytanię. Czy to nie ta sama potęga kolonialna – Wielka Brytania – przez wieki plądrowała nasze zasoby, kolonizując i zniewalając Afrykanów? Koniec dziesięcioleci rządów kolonialnych wymagał zbrojnej walki z brytyjskimi osadnikami. Profesor Lumumba twierdzi, że 53 narody Wspólnoty Narodów nie są sobie równe. Afryce nigdy nie wolno zapomnieć o krzywdach popełnionych przez Wielką Brytanię, które do dziś nawet nie przeprosiły za szkody, jakie wyrządziły w Afryce.
Lumumba pozdrawia fotografów, opuszczając lotnisko Idlewild 2 sierpnia 1960 roku, udając się do swojego hotelu w Nowym Jorku. Przywódca kongijskiego ruchu narodowego, został pierwszym premierem (1960) nowego państwa Demokratycznej Republiki Konga, byłego Konga Belgijskiego, przemianowanego w 1971 na Zair. Zdjęcie: ANP
Obchodząc Dzień Afryki 2018, zwracamy uwagę na zmianę przywódców w wielu krajach na kontynencie: Zimbabwe, Angola, RPA, Botswana, Kenia, Etiopia, Tanzania, Mozambik i Namibia mają nowych przywódców, z których niektórzy są dość młodzi i nie byli częścią grupy wyzwoleńczej, ale są też tacy, którzy należą do tej klasy. Pytanie, przed którym stoimy dzisiaj, brzmi: co ta nowa warstwa przywództwa na kontynencie oznacza dla rewolucji afrykańskiej?
Nowe kierownictwo ma przed sobą zadanie: Powinni jasno określić, gdzie podejmują kultowy projekt emancypacji Afryki, zapoczątkowany przez naszych ojców założycieli. Projekt emancypacyjny oznacza dla Afryki całkowitą niezależność ekonomiczną.
Nawet przy tej zmianie przywództwa, jaki jest jakościowy kierunek rewolucji afrykańskiej w kontekście tego, co według Fanona miałoby być granicami ruchów nacjonalistycznych? I czy zmiana ilościowa jest związana ze zmianą jakościową? Julius Malema z Republiki Południowej Afryki miał rację, kiedy skrytykował wiek przywódców w Parlamencie Panafrykańskim, potępiając go za to, że składa się ze starszego pokolenia. „Większość afrykańskich parlamentów składa się z [ludzi w podeszłym wieku]. To niedopuszczalne. Robią plany, nazywając je Wizją 2030, wiedząc bardzo dobrze, że nawet ich tu nie będzie. Potrzebujemy młodych, którzy wiedzą, że jeśli nie zrealizują swojego planu, nadal mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności w 2030 r.” – powiedział Malema.
Projekt panafrykański po wyzwoleniu również nie zdołał się przekształcić i przekazać pałeczki młodszemu pokoleniu.
Dość powiedzieć, że podczas gdy wyzwoleńczy projekt panafrykański zapewnił wolność polityczną, powyzwoleniowy projekt panafrykański musi przejść w kierunku wolności gospodarczej za naszego życia. Ta narracja została trafnie uchwycona i realizowana przez młodzież w Afryce Południowej, zwłaszcza przez EFF. Podobnie, jeśli tak jest (wolność gospodarcza), czy odpowiada to odpowiednio programowi narodowo-demokratycznej rewolucji? Ponadto, w jaki sposób pokolenie nie-Sankary, nie-Machel, nie-Nkrumah, nie-Nyerere ani nie-Chitepo odpowiada na wyzwania dnia w kontekście projektu rewolucji panafrykańskiej rozpalonej przez proces wyzwolenia?
Zadaniem tego pokolenia jest podążanie logicznym procesem projektu panafrykańskiego i wprowadzenie go w następną fazę, w której samorządność i niezależność ekonomiczna będą w centrum naszej wizji kontynentu.
Ten artykuł pojawił się po raz pierwszy w This is Africa. Prawa zastrzeżone
Leave feedback about this